Wystawa dostępna do obejrzenia od 22 lipca 2024 r. i będzie dostępna dla oglądających do 4 sierpnia.
OKSANA BARDIYER
Artystka pochodzi z Ukrainy. Od wielu lat mieszka w Polsce. Interesuje ją fotografia uliczna. Zawodowo wykonuje zdjęcia produktowe, reklamowe.
Odbywa fotograficzne podróże do Gruzji, Armenii, Uzbekistanu, Kazachstanu, Białorusi i Ukrainy.
Wystawa Wiatr w firankach jest efektem podobnych plenerowych obserwacji.
Oksana, fotografuje zwykłe życie, zwykłych ludzi, czasów przedwojennych i dzisiaj.
To, podpatrzone, niepozowane portrety ludzi i ich życia. Fotografie, na których przedstawiani
są ludzie przeplatają się z kadrami, w których tkanina podświetlona słońcem, dziurawa szmatka, tytułowa firanka, podwiewana wiatrem, rąbek sukni przytrzaśniętej drzwiami samochodu; stanowią znaki ludzkiej obecności.
Są to zatrzymane w fotosach ulotne, napełnione znaczeniem chwile.
Wyrazisty kolor współczesnych przedmiotów, napisy w przestrzeni publicznej, znaki graficzne, nadruki, etykiety produktów, bazgroły na ścianie przystanku, zostały świadomie włączone do kompozycji prac.
Na pierwszy rzut oka niespójne formalnie obrazy łączą się w poszukiwaniu urody ludzi, natury
i rzeczy, zastanych podczas ich normalnego funkcjonowania, w świecie jaki stał się ich udziałem. Tradycja i zwyczaje współistnieją tu z pop nowoczesnością, między innymi, literniczego porządku projektów reklam i małych ogłoszeń.
Ludzie są tacy jak zwykle, ze swoimi tęsknotami w scenografii Czasów secondhandu (książka Switłany Aleksijewicz). To właściwie portrety książkowego Homo Sovieticus żyjącego wśród odprysków kapitalistycznego świata.
Fotografka z empatią eksponuje szczególne jednostkowe losy w rzeczywistości po upadku ZSRR. Opisuje znajomy kompromis radości i smutku lokalnej codzienności, domyślnie kontrastujący
z obrazem współczesnej Europy. Kontrasty te znajdują swoje odniesienia plastyczne
w zestawieniach koloru i mono chromatyki, pogody i niepogody, fragmentów i całości,
dynamiki i sennego trwania.
Wystawa w swym geopolitycznym rodowodzie stanowi swoisty wrażliwy dokument
dobrego światawciąż przeżuwanego przez nieprzystające do marzeń ideologie.